Każdy kolejny sezon to szansa na zaopatrzenie się w nasiona kwiatów. Rokrocznie w okresie kwitnienia nasz wzrok przykuwają ciekawe gatunki napotkane w okolicy. Jest to czas, w którym każdy miłośnik roślin marzy o pięknie prezentującym się balkonie – jednych fascynuje możliwość posiadania własnych okazów, inni odnajdują w nich spokój i wypoczynek, jeszcze inni robią to być może w celu wzbudzenia zazdrości u sąsiadów – niezależnie od motywów, cel pozostaje taki sam. Donice uginające się od natłoku odmian i przepełnione kolorowymi kwiatami skrzynki to widok, który może zagościć w naszym domu, pod warunkiem sumiennej i konsekwentnej pielęgnacji. Aby dokonać tego od podstaw, należy zakupić nasiona kwiatów balkonowych. Wyposażeni w nie, będziemy mogli rozpocząć przygodę, na której końcu znajduje się wymarzony, kwiecisty balkon.  

 

 

Do pojęcia „kwiaty balkonowe” zaliczamy m.in. pelargonie, aksamitki, petunie, fuksje, nemezje, begonie, lobelie czy też werbeny. Każda z tych odmian jest wyjątkowa i wnosi niepowtarzalny klimat. Niektóre z nich, takie jak petunia i lobelia należą do roślin zwisających. Każdą z tych odmian możemy sadzić osobno, istnieje również możliwość zaopatrzenia się w mieszankę uwzględniającą w swoim składzie szereg gatunków przeznaczonych do kwitnięcia na balkonie. Poszczególne odmiany różnią się od siebie pokrojem, barwą, kształtem. Odpowiednie dobranie gatunków nie jest takie proste. Wymaga to doświadczenia, znajomości roślin i ich specyfiki, umiejętności przewidywania oraz niewątpliwie gustu. Opłata, jaką należy uiścić w celu nabycia jednej paczki nasion konkretnego gatunku to wydatek mieszczący się w granicach 2 zł -7 zł. Każda paczka może dać w plon w postaci kilkudziesięciu roślin. Wysiew przeprowadzamy zgodnie z wymaganiami danej odmiany – terminy potrafią różnić się od siebie, dlatego konieczne jest postępowanie zgodnie z informacjami zawartymi na odwrocie zakupionego opakowania. Zdecydowana większość tych roślin będzie potrzebowała dużej ilości słońca, dlatego warto aby nasz balkon miał do niego nieskrępowany dostęp (np. pelargonia). Nie jest to jednak reguła – istnieją rośliny dedykowane balkonom, które nie lubią nadmiaru promieni słonecznych (np. niezapominajka). Kwitnienie poszczególnych okazów również uzależnione jest od gatunku, jednak z pewnością możemy stwierdzić, że rozpoczyna się ono w połowie czerwca, a kończy wraz z wystąpieniem pierwszych przymrozków, a więc zazwyczaj w połowie jesieni. Niektóre rośliny pnące będą wymagały zastosowania specjalnej podpory – taka sytuacja może mieć miejsce w przypadku zdecydowania się na kobeę lub azarinę. Liczy się także – a być może przede wszystkim – pomysł na aranżację, gdyż bez niego nawet najokazalsze odmiany, na które będziemy chuchać i dmuchać okażą się nie spełniać swojej roli dekoracyjnej. Jeśli nieumiejętnie rozprzestrzenimy je po powierzchni balkonowej lub sprawimy, że będą się wzajemnie zasłaniać i zagłuszać cały ich urok może pozostać niedoceniony. Takiego obrotu spraw z pewnością nikt z nas nie chce, dlatego warto wziąć do siebie kolejną wskazówkę – jeśli w temacie uprawy roślin jesteśmy na etapie początkującym, nie przesadzajmy z ilością wysadzanych odmian. Zdecydowanie lepiej będzie prezentować się kilka dorodnych doniczek, niż chaotyczna masa nie w pełni rozwiniętych kwiatków. 

 

 

Wraz z nadejściem nowego roku warto zastanowić się nad stworzeniem nowej balkonowej aranżacji, lub w przypadku jej posiadania wziąć pod uwagę drobne modyfikacje. W tym celu nie można zapomnieć o kilku istotnych sprawach, m.in. o dostępności światła słonecznego. W celu uzyskania maksymalnie wysokiego efektu wizualnego warto wziąć pod uwagę również zestawienie kolorów. Za pomocą umiejętnego żonglowania barwami możemy stworzyć niepowtarzalny widok, który z pewnością zapadnie w pamięci wszystkim odwiedzającym nasz dom. Warto pokusić się o własną balkonową wystawę, gdyż pielęgnacja roślin tego typu z pewnością nie spędzi nam snu z powiek, a w zamian odwdzięczy się powiewem piękna i świeżości, wśród których będziemy mogli dogłębnie zintegrować się z naturą…